Po kilkunastu minutach stanęła przed drzwiami

  • Stamira

Po kilkunastu minutach stanęła przed drzwiami

02 February 2023 by Stamira

żłobka. R S - Carrie Thomas - przedstawiła się osobie po drugiej stronie domofonu. - Przepraszam za spóźnienie. Zabrzęczały otwierane drzwi, Carrie weszła do budynku. Od żłobka dzieliło ją jedno piętro i kolejne elektronicznie zamykane drzwi. - Danny! - zawołała. Podbiegła do maleństwa, wzięła je na ręce i mocno przytuliła. Poczuła łzy pod powiekami. Była absolutnie pewna, że nie mogłaby bardziej kochać tego dziecka, nawet gdyby Danny był jej rodzonym synem. Nikos Kristallis niepotrzebnie przyjechał do Londynu, pomyślała. Leonidas wielokrotnie powtarzał, że nie życzy sobie, by jego syn miał cokolwiek wspólnego ze swoją grecką rodziną. Nawet zmusił Sophie, żeby mu obiecała, że jeśliby mu się przytrafiło coś złego, to nie dopuści nikogo z tamtej rodziny do Danny'ego. Odkąd Carrie poznała Cosmo Kristallisa, rozumiała, czemu Leonidasowi tak na tym zależało. Od dziś, odkąd poznała także Nikosa, rozumiała to stokroć lepiej. Jedyne, co jeszcze mogła zrobić dla Sophie, to dotrzymać obietnicy, którą jej kuzynka złożyła swemu mężowi, nim oboje zginęli w tamtym okropnym wypadku. Pocałowała Danny'ego w czółko. - Przepraszam za spóźnienie - powiedziała do opiekunki, która przed przyjściem Carrie oglądała z chłopczykiem książeczkę. - Nic się nie stało - opiekunka się uśmiechnęła. - Czytaliśmy sobie śliczną bajeczkę. R S - Kara za dzisiejsze spóźnienie zostanie doliczona do rachunku, panno Thomas. Carrie skrzywiła się od wypowiedzianych za jej plecami słów, ale najpierw się uśmiechnęła, a dopiero potem stanęła twarzą w twarz z kierowniczką żłobka. - Przepraszam, pani Plewman - usprawiedliwiała się. Ledwo było ją stać na opłacenie tego żłobka. - Klientka mnie zatrzymała. - Hmmm... - Pani Plewman z naganą oglądała czerwoną skąpą sukienkę i sandałki na wysokich obcasach, które Carrie wciąż jeszcze miała na sobie. Dobrze, że przez szczelnie zapiętą kurtkę nie było widać ogromnego dekoltu. - Nie prowadzę działalności charytatywnej, panno Thomas. Proszę, żeby to się więcej nie zdarzyło. Tym razem wyjątkowo nie naliczę pani kary za spóźnienie. - Dziękuję bardzo, panno Plewman. Życzę miłego wieczoru. Carrie zarzuciła sobie na ramię torbę z rzeczami Danny'ego, z szafki w przedpokoju wyjęła składany wózek. Bardzo się spieszyła do domu. Nie mogła się

Posted in: Bez kategorii Tagged: wendzikowska malwina, modne odcienie włosów, jak przekonać rodziców,

Najczęściej czytane:

nie jej twarz. Dławiła się od łez. - Kocham cię - powtórzył.

- Od pierwszej chwili. Pokochałem cię, gdy nakrzyczałaś na mnie za to, że się ukrywam, gdy przytulałaś moją córkę, uspokajałaś ją i obdarzałaś miłością, gdy ja nie mogłem tego uczynić. ... [Read more...]

...

że przestał on zwracać uwagę na Emmę i rozluźnił uścisk. Kate wstrzymała oddech. Nawet nie sądziła, że może się tak bać. Nie o siebie. Bała się, że Luke przeholuje i John zastrzeli małą. Milczała ... [Read more...]

Blake schował pudełko pod bufetem.

– A działo się sporo. – Naprawdę? Skoro nie mamy w tej chwili roboty, możecie mi opowiedzieć. – Ralph rozwiódł się z żoną. – Tess zaczęła od jednego ze stałych ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.tatuaze.katowice.pl

WordPress Theme by ThemeTaste